Ogrzewanie zadaniowe
Podstawowym źródłem ciepła w domu z instalacją HVAC jest klimatyzacja (pompa ciepła). To ona dostarcza 90-100% potrzebnego ciepła na ogrzewanie domu i robi to w sposób efektywny dając kilka kWh ciepła z każdego 1 kWh energii elektrycznej. Aby klimatyzator działał wydajnie, dobiera się jego moc w taki sposób, aby pracował optymalnie w temperaturach koło 0 stopni. Większość klimatyzatorów nadal będzie pracować przy -20 stopniach (nawet jeśli producent deklaruje pracę tylko w wyższych temperaturach), to jednak moc grzewcza tych urządzeń spada wraz ze spadkiem temperatury, podczas gdy zapotrzebowanie budynku na moc grzewczą w takich warunkach rośnie.
Z tego powodu ogrzewanie klimatyzacją realizuje się w tandemie z innym, możliwie jak najtańszym systemem grzewczym, który ma na celu realizację następujących zadań:
- wspomaganie klimatyzacji w ogrzewaniu domu podczas największych mrozów
- zapewnienie wyższej temperatury w łazienkach
- utrzymanie komfortowej temperatury podłogi
W zależności od wybranego systemu ogrzewania zadaniowego i od potrzeb użytkownika, to ogrzewanie może realizować jedno lub kilka z powyższych zadań.

Jakie ogrzewanie może pracować w tandemie z klimatyzacją? W zasadzie to każde. Nie ma dużego znaczenia wysoki koszt energii uzyskiwanej z tego źródła, dlatego że to ogrzewanie tylko uzupełnia pracę klimatyzatora. Dlatego najczęściej poleca się proste ogrzewanie elektryczne – im tańsza instalacja, tym lepiej. Daje to nam kilka możliwości:
- kable grzewcze – montuje się je w wylewce (cementowej lub anhydrytowej) i w każdym pomieszczeniu montuje się dodatkowo termostat, ponieważ przy ogrzewaniu kablami, należy pilnować temperaturę jastrychu tak, aby kable go nie przegrzały. Kable dają nam możliwość precyzyjnego ustawienia temperatury w danym pomieszczeniu oraz są praktycznie bezawaryjne. Są też dość tanie (np. kable na około 100 m2 podłóg to koszt około 3000 zł + termostaty za 200-500 zł/szt – do tego dochodzi koszt montażu – można to zrobić samodzielnie, a elektrykowi zlecić sprawdzenie i podłączenie sterowników). Całkowity koszt powinien się zamknąć między 5000 a 15000 zł (zależnie od wielkości domu, ilości pomieszczeń, prac wykonanych samodzielnie i ceny termostatów).
- maty grzewcze – to w zasadzie to samo co kable grzewcze, tylko są to kable zamontowane na siatce, którą rozkładamy w pomieszczeniu. Często stosuje się je w warstwie kleju, którym montujemy płytki/gres. Taki montaż daje nam szybszy efekt w postaci ciepłej podłogi (odczucie ciepła pojawia się już chwilę po włączeniu mat). Maty są droższe od kabli grzewczych. Termostaty stosuje się takie same.
- folie „na podczerwień” – „podczerwień” to bardziej hasło marketingowe, niż realna cecha tych folii. Każdy przedmiot emituje promieniowanie podczerwone, robią to również kable, grzejniki, itd. Jedyna zasadnicza różnica między kablami a folią, polega na tym, że folię możemy montować np. na suficie (pod karton-gipsem), albo pod panelami (choć są też dostępne maty grzewcze do montażu pod panelami). Podczerwieni emitowanej z folii, nikt nie odczuje bezpośrednio. One ogrzeją materiał, który je przykrywa, a następnie ten materiał odda to ciepło to pomieszczenia. Efekt grzewczy jest praktycznie identyczny jak w przypadku kabli, czy mat. Folie są rozwiązaniem droższym niż kable grzewcze, choć można nieco zaoszczędzić na termostatach, bo folie nie wymagają kontroli temperatury w jastrychu, więc wystarczy termostat pilnujący temperatury powietrza w pomieszczeniu.
- termowentylator, grzejnik elektryczny z nawiewem, kurtyna powietrzna z nagrzewnicą – to urządzenie wieszane na ścianie, które posiada grzałkę oraz wentylator, dzięki którym bardzo szybko potrafi nagrzać małe pomieszczenie. Jest to idealne urządzenie do tego, aby szybko podgrzać łazienkę, jeśli chcemy skorzystać np. z prysznica. Dzięki temu nie trzeba stale utrzymywać wyższej temperatury w łazience. Podobny efekt można uzyskać kablami/matami/foliami, jednak szybkość nagrzewania jest nieporównywalna.
- Farelki, grzejniki elektryczne, panele grzewcze („na podczerwień”), oraz wszelkie inne „grzałki” na prąd – w zasadzie możemy użyć dowolnego urządzenia grzewczego na prąd, aby wspomóc klimatyzator przez kilka dni srogiej zimy. To jest absolutnie najtańsza forma ogrzewania pod względem nakładów inwestycyjnych. Farelkę 2 kW można kupić już od 50 zł. Niewiele nowych domów potrzebuje powyżej 8 kW mocy grzewczej przy -20 stopniach na zewnątrz. Ile nas będzie kosztował taki „system”? 4x 50 zł = 200 zł – taniej już nie będzie :). Wadą tych urządzeń jest to, że trzeba je wyciągać ze strychu, rozstawić po domu itd. Nie zapewnią nam też ciepłej podłogi, ale pod względem kosztu, nic ich nie pobije.
Jak widać, nie każde urządzenie do ogrzewania zadaniowego, może zrealizować wszystkie zadania, jakie im stawiamy. Dlatego warto rozważyć jeszcze, czy rzeczywiście potrzebujemy ciepłej podłogi? Ogrzewając klimatyzatorem, możemy się skusić na bardziej komfortowe wykończnie podłogi, niż przy standardowym ogrzewaniu podłogowym. Po deskach można chodzić na boso przez cały rok bez ogrzewania podłogowego. Bez problemu możemy sobie też pozwolić na różnego rodzaju panele podłogowe, czy dywany. W zasadzie to większość desek warstwowych, czy paneli, można montować nawet na tradycyjnym ogrzewaniu podłogowym, więc warto to rozważyć nawet nie montując domowego system HVAC.
Montując ogrzewanie elektryczne do wspomagania klimatyzatora, możemy też zrezygnować z jego montażu w niektórych pomieszczeniach (np. na korytarzach, w pomieszczeniach gospodarczych). Ważne jest, aby zapewnić brakującą moc grzewczą, gdyby nasz klimatyzator nie dawał rady. Można też montować kilka urządzeń: np. w toalecie zrobić kable grzewcze, aby na płytkach było ciepło w stopy, to samo dać w łazience, ale dołożyć też termowentylator, aby szybko kąpiel była bardziej komfortowa, oraz dokupić kilka farelek/grzejników elektrycznych i schować je na strychu na wypadek, gdyby klimatyzacja nie dała rady.